antybeton

Ewa

Beton nie przyjmie ziarna, nic na nim nie wyrośnie. Boję się, że polskie społeczeństwo to beton, jednak uwielbiam obserwować jak korzenie drzew rozsadzają beton. Nawet kiełkująca trawa potrafi przebić się przez nieprzyjazny grunt. W tym cała nadzieja. Nie chcemy już przebijać się przez beton, tylko werbować ludzi dobrej woli do armii szpakfanów (hahahahahaha - wspaniale zaśmiał się Michał na zajawce wtorkowego programu Wojewódzkiego parodiując parodię samego siebie z show Majewskiego - mistrzostwo świata:)
Taki mały przykład: nie jestem fanką Gienka, co miałam o nim napisać napisałam. Mimo to życzę mu jak najlepiej i bardzo bym chciałą, żeby był szczęśliwym człowiekiem. Nic nie usprawiedliwia wypisywania bzdur o nim i szkalowania go. Ja mu życzę wszystkiego najlepszego. Czy wśród oponentów Szpaka są tacy, co życzą mu wszystkiego najlepszego?Patrzcie na kazus Kuźniara: niby człowiek na poziomie... Nie mylmy inteligencji z dojrzałością, otwartością, taką zwykłą ludzką dobrocią. Beton - Jestem na nie.

scarlet44

Ewo, całkowicie się z Tobą zgadzam... ja z natury jestem megapacyfistką - moja dewiza to "żyj i pozwól żyć innym". Uważam, że każdy powinien mieć możliwość żyć tak jak chce, byleby tylko nie krzywdził innych. Tolerancja to bardzo trudne pojęcie w polskich realiach, a dla mnie polega przede wszystkim na zrozumieniu tego, że każdy ma prawo odczuwać inaczej, mieć inne poglądy, inaczej "słyszeć" Smile

. "Make peace not war" to cudowne hasło epoki hipisów. Dla mnie Michał to taki współczesny hipis nie tylko ze względu na swoją "barwność", ale przede wszystkim na gruncie przekonań. W wielu wywiadach podkreśla, że nie rozwiązuje konfliktów siłą, ale swoją postawą stara się drążyć skałę. To niesamowite ile ma w sobie siły, że nie załamują Go niepowodzenia. Mam nadzieję, że nie straci wiary w celowość swoich "działań" w Polsce i nie da się namówić na wyjazd z kraju w celu robienia kariery zagranicą. Tego boję się teraz najbardziej, boję się, że za dużo pojawi się wokół Szpaczka "dobrych doradców", którzy będą Mu podsuwać takie pomysły. Może nie powinnam w Niego wątpić, ale takie myśli powracają do mnie ostatnio notorycznie. Mam nadzieję, że Michał ma świadomość jak wielu ludziom jest tutaj potrzebny i że nie da się złamać tym zagorzałym przeciwnikom, którzy tak wiele złych, niesprawiedliwych słów kierują pod Jego adresem... Powinien mieć jak najwięcej pozytywnych słów od nas - Jego fanów... Co sądzicie na ten temat ?...

Ewa

Myślę, że bardzo tego potrzebuje: pozytywnych słów, miłości fanów, zapewnień, że czekamy na jego płytę, na niego na scenie. Ja czekam. Dawno żaden artysta mnie tak nie inspirował. I forum takie jak to (lub Nowe Forum, gdy powstanie) też jest potrzebne: nie wiem, czy Michałowi, być może, ale na pewno nam:) Czasem możemy się nie zgadzać, możemy się spierać w kwestiach światopoglądowych, możemy rozwijać ciekawe dyskusje, mogą się zdarzyć, jak to w życiu - drobne niesnaski, ale fajnie, że nie będzie tu betonu.

aga

No i co to narobiła się przez tego Michała? Ja stara (przynajmniej metryką hahaha;)) baba doznałam objawienia muzycznego pierwszego chyba od 15 lat Wink

Bardzo wierzę w silny charakter Michała. Jest na pewno osobą asertywną, o silnej osobowości, więc - wierzę- nie da się "dobrym doradcom". Pozytywne słowa od fanów, oczywiście, że są potrzebne! A betonu dokoła nas za dużo. Jakoś tak mi smutno czasem, bo mam wrażenie, że Michałowi będzie tu ciężko. Cokolwiek by zrobił, zawsze będzie krytykowany i nie chodzi tu o konstruktywną krytykę, tylko krytykę dla zasady, bo trzeba mu dowalić.

Cien_1186

Tak sobie spaceruję po forum plejadowym i widzę coś bardzo dziwnego. Wszyscy jak jeden mąż (no może przesadzam, że wszyscy, ale spora grupa) rzucili się do wróżenia i czarnowidzenia. Nagle, po kilku fotkach gdzieś na jakimś plotkarskim portalu, z imrezy zorganizowanje przez Playboya, gdzie Michał się znalazł prawdopodobnie za sprawą Kuby, bo przecież wiadomo nie od dziś, że dobrze się znają z naczelnym. Nie rozumiem tego nagłego zwrotu akcji, wiadomo że Michał przygotowuje się do OWF, wiadomo że sobie tego nie oleje, a że ma zobowiązania różnego rodzaju i pewnie musi się pokazać na iluś tam imprezkach, to już inna sprawa. Skąd to rozdzieranie szat? Fanów ma głównie po to, żeby w niego wierzyli, trzymali kciuki. Od dobrych rad (piję tu do pomyslu wypisywania do niego na fejsie porad jak ma się prowadzić) są rodzice i przyjaciele. A Wy co sądzicie na ten temat? pozdrawiam Very Happy

aga

Nie wchodzę na forum plejadowe, przerasta mnie ilość żółci:/
Ale faktycznie, w jakimś plotkarskim serwisie pisano, ze Michał lansuje się. A jako przykład podano np. okładkę Malemena i wspomnianą imprezę Playboya.
Przecież to jest JEDNA impreza!!! I JEDNA okładka!
Co do porad-przesada! Nawet nie chce mi się komentować:/
Oczywiście, że jako fani musimy w niego wierzyć, ale to nie jest raczej równoznaczne z poradnikiem "jak żyć"?
Pozdrawiam Smile